Pragnę tego, co upragnione
Kocham to, co było niekochane
Chcę to, czego inni nie chcą
Kiedy oni biegną ja ustanę
Przypomnę o tym, co jest zapomniane
Zrobię to, co niezrobione
Spełnię to, co nigdy nie było spełnione
W chwili smutku się uśmiechnę
Gdy przestaną wierzyć ja będę
Niepotrzebnych stanę się potrzebą
Dla tych co wątpią będę nadzieją
Lód roztopi moje ciepło
Oddech złapie tam, gdzie brak tchu
Krzyk uciszę
Autor: Magda Wentowska
Wiersze Pani M
Szukaj na tym blogu
wtorek, 20 listopada 2018
niedziela, 21 maja 2017
Zatrzymaj się
Na imię jej M.,
Walczy ciągle jak lew,
Chce pokonać każdy lęk,
Chwytać muzyki dzwięk,
Walczyć o każdy dzień
Załapać nadziei cień i lekkość snu ...
Zatrzymaj się tu.
by Magda Wentowska
Aniołek Gabriel
Namalowałeś na mej twarzy uśmiech...
Przyszedłeś tak niespodziewanie,
Od razu trafiłeś w serce!
Mój najdroższy, najśliczniejszy, kochany od pierwszej sekundy... Aniołku Gabrielu !
Przyszedłeś tak niespodziewanie,
Od razu trafiłeś w serce!
Mój najdroższy, najśliczniejszy, kochany od pierwszej sekundy... Aniołku Gabrielu !
by Magda Wentowska
Kawałek serca
Kawałek serca, Podana ręka,
Gdy poznasz jej historię opadnie Ci szczęka,
Kawałek duszy uwięziony w ciele,
Zatrzymaj się o obudź się ze snu to tak nie wiele..
Posłuchaj jej cichego głosu, który walczy i na życie próbuje znaleźć sposób
Chichot losu i potęga napięcia coś poraziło ją nie miała szczęścia?! Kamienna droga?! Zobacz I łaskawie sìę zamknij i rozkmiń to inaczej bo możesz nie mieć...
szansy
Jedyną daje Ci teraz los-słyszysz to- nie musisz walczyć by spojrzeć na nią i to co masz wyciągać rękę i zebrać swoją opadłą z gleby szczękę...
Ona ma właśnie swoją Akademię Życia, akceptuje siebie, wiele chorób i coś się Zwie spastyka
Tam robi życia swego przekład- dziękuję za Wam za Wasze otwarte serca!♡
Kawałek duszy uwięziony w ciele,
Zatrzymaj się o obudź się ze snu to tak nie wiele..
Posłuchaj jej cichego głosu, który walczy i na życie próbuje znaleźć sposób
Chichot losu i potęga napięcia coś poraziło ją nie miała szczęścia?! Kamienna droga?! Zobacz I łaskawie sìę zamknij i rozkmiń to inaczej bo możesz nie mieć...
szansy
Jedyną daje Ci teraz los-słyszysz to- nie musisz walczyć by spojrzeć na nią i to co masz wyciągać rękę i zebrać swoją opadłą z gleby szczękę...
Ona ma właśnie swoją Akademię Życia, akceptuje siebie, wiele chorób i coś się Zwie spastyka
Tam robi życia swego przekład- dziękuję za Wam za Wasze otwarte serca!♡
Subskrybuj:
Posty (Atom)